+ -

Pages

poniedziałek, 28 października 2013

Czwarta nad ranem


Sen już nie przyjdzie. Mości się na brzuchu – dobrze, że śpisz dziś na plecach, bo tak mi wygodniej – i zakłada elegancko łapę na łapę. W tej pozie wyglądam korzystniej, mówi, czekając, aż jednym okiem spozierając zza snu, sięgnę wreszcie wolną ręką po aparat. Ogon miarowo w górę i znów w dół. No przecież nie jest tak wcześnie, już nie dramatyzuj. Wiem, że uprawiać sztukę wolisz o świcie.
5 Kira, kot: Czwarta nad ranem Sen już nie przyjdzie. Mości się na brzuchu – dobrze, że śpisz dziś na plecach, bo tak mi wygodniej – i zakłada elegancko łapę na łapę. W...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

< >